Chessex Jacques - Wampir z Ropraz
czytelnia
![]() |
![]() |
W małym szwajcarskim miasteczku położonym na odludziu w 1903 roku ktoś dokonuje kilkunastu profanacji zwłok. Są to zwłoki młodych kobiet. Ludzi ogarnia panika. Zaczyna się polowanie na psychopatę... |
![]() |

Chessex Jacques (1934-2009) to szwajcarski pisarz, poeta i prozaik.
Biografia w pigułce: Pisał w j. francuskim. W 1973 roku otrzymał nagrodę Goncourtów. W Polsce ukazała sie tylko jego jedna książka "Wampir z Ropraz". Gdy 9 października 2009 roku w trakcie spotkania z czytelnikami spotkał się z gwałtowną krytyką swojej powieści Un Juif pour l'exemple dostał zawału serca i zmarł.
Twórczość:
- L'Ogre
- Wampir z Ropraz
- Un Juif pour l'exemple
![]() |
![]() |
![]() |
Powstanie utworu: 2007 Pierwsze wydania: 2007 Pierwsze polskie wydania: 2009 Dostępne polskie wydanie: 2009 |
|
Utwór składa się ze Wstępu i 16 niezatytułowanych rozdziałów. |

W przygotowaniu.

W przygotowaniu.

W przygotowaniu.


fragmenty
„Seksualne ubóstwo, jak nazwiemy je później, towarzyszy wędrówkom
strachu i wyobrażeniom Złego. Nocą samotnie podglądamy miłosne igraszki
kilku zamożnych panów z ich jęczącą wspólniczką; lekki dotyk szatana,
poczucie winy wtłoczone w cztery stulecia obowiązującego kalwinizmu. Bez
wytchnienia tropić niebezpieczeństwo mogące nadejść z głębi ludzkiej
duszy i z zewnątrz, z lasu, z dachu, który poskrzypuje, z płaczącego
deszczu; znad, od góry, spod, od dołu: niebezpieczeństwo zewsząd.
Barykadujemy się we własnej czaszce, we własnym śnie, własnym sercu,
własnych zmysłach, ryglujemy drzwi gospodarstw, ze strzelbą na
podorędziu, z duszą udręczoną i wygłodniałą. Pod nietopniejącym
śniegiem, który sprzyja szaleńcom, zima okrutnieje, nieboskłon czerwony i
barwy bistru między brzaskiem a wyklętą nocą, mróz i melancholia, które
dręczą i szarpią nerwy. Ach, byłbym zapomniał o straszliwym pięknie
tych okolic. I o księżycu w pełni. I nocach pełni księżyca, modlitwach i
rytuałach, kawałkach słoniny do nacierania liszajów i ran, o czarnych
wywarach przeciwko ciąży, obrzędach z udziałem lalek topornie
wyciosanych z drewna, najeżonego szpilkami i umęczonego, i o urokach,
które rzucają źli ludzie, o zaklęciach przeciwko plamce na oku. Po dziś
dzień na strychach i w komórkach znajdziemy księgi czarnoksięskie oraz
instrukcje, jak gotować krew miesięczną, wymioty, sproszkowaną ślinę
ropuchy i żmii. Kiedy księżyc za dużo blasku daje, przed tym i owym
umykaj. Kiedy księżyc nazbyt wcześnie wstaje, węża do wora zamykaj.
Szaleństwo zwycięża. I strach. Kto wkradł się na poddasze? Kto przeszedł
po dachu? Na sekrety o t c h ł a ni czekaj z prochem i widłami!”„Wygląda na to, że wiosna podsyca siły wampira. Ledwo co znaleźliśmy w Carrouge umęczone ciało i skalp Nadine Jordan, a już na Jorat spada trzecia makabryczna historia. Tym razem ma to miejsce w Ferlens, miasteczku położonym na wschód od Carrouge, przy drodze nad jezioro Bret. Dwudziestotrzy-letnia kobieta zmarła właśnie na gruźlicę płuc i jej mąż, Jacąues Beaupierre, spełnia ostatnią wolę małżonki: aby w trumnie położono jej pod głowę poduszeczkę z kauczuku, dzięki której ła-iwiej było dotrwać do końca. Osobliwe życzenie, obietnica sumiennie spełniona i oto Justine Beaupierre zostaje pochowana we wtorek dwudziestego pierwszego kwietnia z głową wspartą na owym absurdalnie praktycznym przedmiocie. Jakież jest przerażenie Beaupierre'a, gdy następnego dnia rano, podczas swojej pierwszej wizyty na cmentarzu, w alejce wiodącej do grobu żony spostrzega wspomnianą poduszeczkę barwy pomarańczowej, okropnie jaskrawą w świetle godziny dziewiątej!”
„Oto zostało powiedziane; Bóg zgładzi wampira, gdy zdamy się na Niego. Biblijne wotum, odsyłające do obsesji kalwinistów, którzy w swoich samotniach poczucie winy nierozerwalnie wiązali z ciałem. Dusze przytłoczone otchłanią niedosięgłego nieba. Beranger dobrze zna swój świat. Tymczasem, zwłaszcza po nadejściu nocy, każdy myśli o trzech pięknych ciałach, zakrwawionych i poskładanych, w trzech ziemnych łożach na trzech rzadko odwiedzanych cmentarzach, i wie, że na tym padole, który dał nam Bóg, padole gorzkich łez i zasłużonych ciemności, ostatnie słowo należeć będzie do potwora.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz